Wielka chwila dla Polski. Sejm Rzeczypospolitej przyjął ustawę ustanawiającą 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci o Polakach – Ofiarach Ludobójstwa dokonanego przez OUN i UPA. To przełomowy moment dla wszystkich, którzy przez dekady domagali się prawdy i sprawiedliwości dla naszych braci i sióstr pomordowanych w latach 1943–1945 na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej.
Krótka pamięć – długi wstyd. Czas to naprawić.
11 lipca 1943 roku to Krwawa Niedziela – dzień, w którym ukraińscy nacjonaliści z OUN i UPA dokonali największej fali brutalnych mordów na polskiej ludności cywilnej. W jednym tylko dniu zamordowano tysiące Polaków – mężczyzn, kobiet, dzieci i starców. Spalono wsie, zrównano z ziemią świątynie, a księży torturowano i zabijano z wyjątkowym okrucieństwem.
To nie była wojna. To było czyste, etniczne ludobójstwo, którego celem było jedno: usunąć Polaków z Kresów Wschodnich.
Dlaczego to święto jest ważne?
– Bo honor należy się ofiarom, nie oprawcom.
– Bo bez prawdy nie ma pojednania.
– Bo tylko naród pamiętający swoją historię ma szansę przetrwać.
Nie można budować relacji z sąsiadem, który gloryfikuje Stepana Banderę, odpowiedzialnego za śmierć tysięcy naszych rodaków. Nie można milczeć, gdy we Lwowie czy Kijowie stawia się pomniki katom, a ofiary spycha w niepamięć.
Polskie Stronnictwo Ludowe – chwała za inicjatywę
Projekt ustawy został zgłoszony przez PSL, ugrupowanie, które niejednokrotnie jako jedyne miało odwagę mówić głośno o Wołyniu. Sejm – co warto podkreślić – przyjął ustawę niemal jednogłośnie, co pokazuje, że prawda o Wołyniu wreszcie przebiła się przez mur milczenia i poprawności politycznej.
To symboliczny i realny krok w stronę przywracania godności ofiarom. Teraz 11 lipca będzie miał państwowy, oficjalny charakter. Będzie to dzień pamięci, edukacji i refleksji narodowej.
Niech zadrży sumienie Europy!
Rzeź Wołyńska to jedno z największych ludobójstw II wojny światowej, a mimo to przez lata była tematem tabu w polityce, mediach i edukacji. Czas to zmienić. Czas, by Europa i świat poznały prawdę o ofierze tysięcy Polaków, którzy ginęli w męczarniach tylko dlatego, że byli Polakami.
Pamiętajmy. I przekazujmy dalej.
Niech 11 lipca każdego roku będzie dniem:
🕯️ modlitwy za pomordowanych,
📖 lekcji historii w każdej polskiej szkole,
🎖️ marszów i wydarzeń upamiętniających ofiary,
📣 głośnego wołania o prawdę, sprawiedliwość i pamięć.
Bo naród, który traci pamięć, przestaje być narodem. A my Polacy – mamy obowiązek pamiętać o Wołyniu nie dla zemsty, ale dla prawdy i godności.
