Obóz przesiedleńczy w Zwierzyńcu na Zamojszczyźnie jest mrocznym symbolem okrucieństwa Niemców podczas II wojny światowej. Został założony w 1940 roku jako obóz przejściowy dla robotników przymusowych, a następnie przekształcony w obóz przesiedleńczy dla pacyfikowanej i wysiedlanej ludności Zamojszczyzny. Szacuje się, że Niemcy osadzili tam około 24 tysiące ludzi, w tym tysiące dzieci, z których ponad 200 zmarło w wyniku tortur i ciężkich warunków.
Obóz był miejscem przetrzymywania mężczyzn, kobiet i dużej liczby Dzieci Zamojszczyzny, które cierpiały z rąk komendanta obozu, SS-Hauptsturmführera Reinholda Hahna. Niemcy przeprowadzali selekcje rasowe, wywożąc wysiedlonych do obozów koncentracyjnych Auschwitz-Birkenau i Majdanek, lub na przymusowe roboty do III Rzeszy Niemieckiej. Część starców i dzieci wywożono do innych wsi w Generalnym Gubernatorstwie, a dużej liczbie dzieci zrabowano rodziców i wywieziono do Niemiec w celu germanizacji.
Niezłomne starania małżonków, ordynatów Ordynacji Zamojskiej – Jana Tomasza i Róży Zamoyskich, przy wsparciu Rady Głównej Opiekuńczej, przyczyniły się do uratowania około 460 polskich dzieci z obozu w Zwierzyńcu. Utworzyli również ochronkę dla tych małych dzieci.
W miejscu, gdzie był główny plac niemieckiego obozu, wybudowano kościół-pomnik pod wezwaniem Matki Bożej Królowej Polski w Zwierzyńcu, który został konsekrowany w maju 1980 roku. Wnętrze kościoła zawiera ścianę pamięci narodowej, makieta obozu oraz drewniana rzeźba – postać umęczonego człowieka w pozie przypominającej Chrystusa na krzyżu. Witraże nad ołtarzem głównym przedstawiają dzieci – więźniów niemieckiego obozu.
Symboliczny dla losu więźniów obozu w Zwierzyńcu i Dzieci Zamojszczyzny jest dramat Bronisława Pekosińskiego, który jako małe czteroletnie dziecko znalazł się w obozie. Przerzucony przez druty na wolność, trafił do ochronki w Zwierzyńcu, a potem do domu dziecka w Zamościu. Nie znał rodziców, ale mimo wszystko wybił się, stając się lokalnym mistrzem w szachach. Jego historia została uwieczniona w filmie Grzegorza Królikiewicza “Przypadek Pekosińskiego” oraz w sztuce Tadeusza Słobodzianka “Obywatel Pekoś”.