W 18-stym dniu II Wojny Światowej miała miejsce jedna z największych zbrodni wojennych w czasie kampanii wrześniowej. Została dokonana przez oddział Wermachtu na jeńcach wojennych Wojska Polskiego.
W Śladowie pod Sochaczewem zginęło wówczas 298 osób w tym 150 żołnierzy uczestników Bitwy nad Bzurą z rozbitych oddziałów ,, Poznań” i ,, Pomorze”, zostało zastrzelonych i utopionych.
Prawdopodobnie masakry dokonała niemiecka 4. Dywizja Pancerna z XVI korpusu 10. Armii, która w tym czasie prowadziła działania operacyjne w miejscu wydarzeń. Według niektórych relacji rzezi dokonali żołnierze z jej 12 Pułku Grenadierów Pancernych którym dowodził ppłk von Costritz Nauhaus.
Tylko dwóch uczestników tamtych wydarzeń ocalało Stanisław Klejnowski i Alfred Kitliński, którzy później złożyli zeznania w tej sprawie. Motywem zbrodni były porachunki miejscowych kolonistów niemieckich z ludnością polską oraz chęć odwetu za bohaterski opór stawiany przez żołnierzy polskich w okolicach Śladowa.